Czy opłaca się inwestować w SEO?
W dzisiejszym podcaście odpowiemy na kilka ważnych pytań dotyczących pozycjonowania i zastanowimy się... Czy opłaca się inwestować w SEO? Na pytania odpowiada specjalista R&D - Daniel Pawlak.
Czego dowiesz się w tym odcinku?
- 00:34Czy pozycjonowanie opłaca się każdej firmie?
- 03:22Czy specjalista do spraw pozycjonowania zrobi wszystko za mnie?
- 09:21Proces SEO, a samodzielnie przygotowane treści
- 11:40Czym są tajemnicze algorytmy i dlaczego mają taki wpływ na pozycjonowanie?
- 14:04Ile trzeba czekać na efekty pozycjonowania?
- 17:16Czy sytuacja wygląda inaczej w przypadku strony, która ma już swoją historię?
- 21:08Jak wygląda raportowanie pracy nad SEO?
- 24:26Kiedy wybrać inne rozwiązanie niż pozycjonowanie?
Czy opłaca się inwestować w SEO?
Dzień dobry, nazywam się Agnieszka Indebska. W tym odcinku kontynuujemy temat pozycjonowania. Ostatnio rozmawialiśmy o tym, na czym polega pozycjonowanie, jak to działa i kiedy warto zacząć. Dziś przepytam Daniela Pawlaka, kiedy SEO się opłaca, a kiedy nie. Przypomnę, że Daniel jest absolwentem Akademii Trenera i czujnie trzyma rękę na pulsie, jeśli chodzi o trendy w pozycjonowaniu.
[Tekst, który czytasz, jest transkrypcją podcastu]
Czy pozycjonowanie opłaca się każdej firmie?
AI: Cześć Daniel.
D: Cześć.
AI: No właśnie Daniel. Czy pozycjonowanie opłaca się każdej firmie?
D: Myślę, że tak. Myślę, że pozycjonowanie opłaca się każdej firmie. Niezależnie od tego, jak duża jest nasza konkurencja, to warto się pozycjonować. Warto się pozycjonować, bo tak jak powiedzieliśmy sobie już w paru zdaniach w poprzednim odcinku – a jeżeli ktoś go jeszcze nie zdążył przesłuchać, to serdecznie zapraszamy do odsłuchania – to warto, bo pozycjonowanie daje nam fajne benefity. Benefity w postaci rozpoznawalności naszej marki, zbierania/wyciągania od klientów dobrych opinii, które nasz brand jeszcze bardziej wzmocnią na rynku.
Ale przede wszystkim samo pozycjonowanie wpływa na poprawę widoczności naszej strony internetowej. A większa widoczność strony to znaczy, że wyświetlamy się na więcej haseł w wyszukiwarce. To oczywiście przekłada się też na większy ruch. A im większy ruch mamy na naszej stronie, to, tym większa szansa, że klient dokona tutaj jakiejś akcji. Mam na myśli to, że na przykład kliknie numer telefonu, wypełni formularz czy też na przykład zakupi na naszej stronie jakiś produkt.
Pozycjonowanie się opłaca, niezależnie jak duża jest ta nasza konkurencja, ale warto mieć na uwadze to, że pozycjonowanie nie jest dla każdej branży. Mam na myśli to, że istnieją branże zakazane, których niestety według prawa nie możemy pozycjonować. I takimi branżami są np. branża medyczna czy też np. branża hazardowa.
Ale oczywiście nie przekreśla to wszystkich klientów z branży medycznej do współpracy z nami. Bo na przykład dentystę czy aptekę, jak najbardziej będziemy w stanie pozycjonować. Tylko po prostu istnieją takie drobne odnogi w branży medycznej, których niestety według prawa nie możemy reklamować, nie możemy współpracować z takimi klientami.
A jeżeli Państwo pochodzą z takiej branży medycznej i chcą się dowiedzieć czy ich firma akurat według prawa może być pozycjonowana, to jak najbardziej zapraszamy tutaj do kontaktu z naszymi doradcami, którzy z chęcią odpowiedzą na to pytanie, czy możemy nawiązać taką współpracę, czy według prawa niestety nie.
Czy specjalista do spraw pozycjonowania zrobi wszystko za mnie?
AI: Rozumiem. No dobrze, czyli zdecydowałam się na pozycjonowanie. Na co muszę się przygotować? Jak bardzo będę zaangażowana w ten proces jako właścicielka firmy czy jako administratorka strony? Czy specjalista do spraw pozycjonowania zrobi wszystko za mnie?
D: Czy specjalista do spraw pozycjonowania zrobi wszystko za klienta? Odpowiedź brzmi tak. Bo tak naprawdę jesteśmy po to jako firma, aby robić coś za klienta. Klient zatrudniając naszą firmę, powierza nam w nasze ręce swój biznes.
Czyli przykładowo, jeżeli jedziemy do mechanika, żeby naprawił nam auto, to zostawiamy to auto u mechanika i zdajemy się na niego, żeby to naprawił. Jeżeli idziemy do restauracji, to zdajemy się na kucharza, żeby ugotował nam jakiś posiłek i żeby nam go po prostu podał. Tak samo jest z pozycjonowaniem. Klient zdaje się tutaj na nas i naszym zadaniem jest po prostu tę stronę wypromować.
Ważne jest to, aby klient miał taką świadomość, bo tutaj oczywiście im większą świadomość ma klient odnośnie do samego pozycjonowania, to tak naprawdę lepiej dla naszej całej współpracy.
My też mamy szkolenia dla klientów, jeżeli mamy tutaj jakąś większą współpracę. Klient potrzebuje na przykład takiego szkolenia, żeby upewnić się i zdobyć większą wiedzę, czym jest to pozycjonowanie, czy na przykład jak tworzyć treści. W takiej sytuacji jak najbardziej takie szkolenie dla niego możemy przeprowadzić, bo większa świadomość klienta oznacza też lepszą współpracę.
A na to, co klient tak naprawdę musi zrobić – myślę, że najważniejszym aspektem jest to, aby dostarczył nam wszystkie dostępy do strony. Aby dostarczył nam dostępy tak, abyśmy mogli prowadzić działania optymalizacyjne i contentowe. Żebyśmy mogli po prostu te elementy, które są ważne dla SEO/dla pozycjonowania, żeby po prostu to wprowadzać na stronie. Ważne jest, aby klient nam zaufał, aby zdał się na nas, zdał się tutaj na nasze propozycje.
Poza samymi dostępami ważna jest ta współpraca, o której cały czas mówimy. Pozycjoner jest specjalistą w swojej branży, czyli w pozycjonowaniu. Klient jest specjalistą w swojej branży. My na podstawie różnych narzędzi wyciągamy wiele informacji na temat strony, na temat konkurencji, na temat branży. Na tej podstawie tworzymy na przykład plany contentowe, czyli plany, które przekazujemy klientowi, których informujemy, co chcemy rozbudowywać na stronie.
Chcemy na przykład rozbudowywać taką kategorię, taką podkategorię, chcemy stworzyć taki wpis blogowy i tak dalej, i tak dalej. No i bazując na wszystkich narzędziach, z których na co dzień korzystamy, tych propozycji może być naprawdę ogrom. Nie bazujemy tylko na tym, co klient aktualnie ma na stronie, ale bazujemy też na tym, co my możemy mu dać od siebie, co możemy mu rozbudować.
Czyli, jeżeli ma kategorię, powiedzmy „buty piłkarskie”, jako ogólną kategorię, a ma tam na przykład „buty na halę”, „buty na orlik”, „buty na trawę”, to na przykład doradzamy mu, aby wprowadzić dodatkowe podkategorie, żeby je opisać, żeby je zoptymalizować. Jeżeli klient będzie z nami współpracował, będzie nam tutaj doradzał na takiej zasadzie, że my mu przedstawimy nasze propozycje, a on powie nam, że dla niego jest ważne to, to i to i od tego powinniśmy zacząć w pierwszej kolejności, to to też jest bardzo dobry krok do całej współpracy, bo wiemy, na czym klientowi w pierwszej kolejności zależy, na jakiej grupie produktowej. Od tego zaczynamy całą współpracę.
Tworzymy w pierwszej kolejności treści właśnie na te kategorie, tworzymy tam optymalizację w pierwszej kolejności, pozyskujemy właśnie tam jakieś odnośniki. To jest tak naprawdę góra tej współpracy, czyli uzyskanie tego, co klient musi zrobić, że przekazać nam dostępy i tutaj współpracować z nami na tyle, na ile się da.
To jest myślę, główne zadanie klienta podczas współpracy. Oczywiście w momencie, kiedy tworzymy np. treści, to wysyłamy je do akceptacji do klienta, więc ważne jest to, aby wiedział o tym, że takie treści będziemy dostarczać i żeby je zweryfikował, czy wszystko jest OK, czy copywriterzy dobrze napisali te treści, czy jest to merytorycznie wszystko OK, czy np. powinniśmy coś poprawić. Jeżeli klient po kilku takich sprawdzeniach będzie wiedział, że te treści są OK, to po prostu może nam wysłać informację, że wdrażajcie wszystko od razu na stronę, bo takie przypadki też się zdarzają. Mamy wielu takich klientów, którzy po prostu raz, drugi, trzeci coś sprawdzili, a potem po prostu powiedzieli, jest OK, wdrażajcie to i jakby już mnie o to nie pytajcie, ja się zdaję na Was.
Ważne jest to, aby pracować nad tą widocznością i aby pracować po prostu nad tymi wszystkimi wzrostami, nad tym ruchem, a treści właśnie są jednym z takich elementów.
Proces SEO, a samodzielnie przygotowane treści
AI: No właśnie, te treści. W ostatnim odcinku mówiłeś o tym, że to jest jeden z tych trzech filarów takich najważniejszych pozycjonowania i mówisz o tym, że agencja może załatwić te treści, może je napisać. A czy zdarza się tak, że klient przychodzi ze swoimi treściami i mówi, że chciałby właśnie je wrzucić na stronę? Co wtedy się dzieje? Czy pojawiają się jakieś wytyczne, czy po prostu to rozwiązanie jest gorszym rozwiązaniem?
DP: Mhm. Nie, to w żaden sposób nie jest gorsze rozwiązanie, bo kiedy nasza współpraca idzie jeszcze w tym kierunku, że na przykład i my tworzymy treści, i klient tworzy dodatkowo treści, to jest super rozwiązanie. Dzięki temu tę widoczność i ruch na stronie będziemy w stanie wypracować jeszcze szybciej. Co do samych treści, które nam dostarcza klient – mamy różnego rodzaju szkolenia, tak jak wcześniej wspomniałem, ale mamy też dokumenty, które posiadają wytyczne. Przesyłamy takie wytyczne do klienta, zawsze tworzymy sobie też taki brief na początku współpracy, jak takie teksty powinny wyglądać, co powinno się w nich zawierać, czego unikać.
Więc po naszej stronie wszystko dopinamy zawsze na ostatni guzik. Co do klienta to może dostać od nas szkolenie, jeżeli będzie czuł taką potrzebę. Dostaje też wszystkie wytyczne i według tego może tworzyć teksty.
Teksty, które gdzieś na przykład wcześniej przygotował czy też teksty, które zostaną przez niego stworzone, analizujemy w różnych narzędziach takich jak na przykład Contadu / Surfer SEO. To są narzędzia, które wykorzystujemy na co dzień w naszej współpracy, aby zweryfikować:
jak treści zostały napisane względem konkurencji,
czy są dobrze zoptymalizowane,
czy liczba fraz kluczowych jest odpowiednia,
czy frazy kluczowe, które wykorzystuje konkurencja, również są zawarte w tym tekście.
Na podstawie wyników, które zwrócą nam te narzędzia, albo dajemy informację klientowi, że warto, aby na przykład dopisał jeszcze to, to, to i to, albo po prostu te teksty poprawiamy już we własnym zakresie i następnie poprawki przesyłamy do klienta. Jeżeli wszystko jest poprawnie, to wrzucamy tekst na stronę.
[CodeAttachment:banner]
Czym są te tajemnicze algorytmy i dlaczego mają taki wpływ na pozycjonowanie?
AI: Rozumiem. Pozwolisz, że zrobię teraz taką małą dygresję. Treści, które wrzucamy na stronę, są analizowane przez Google Boty. Oprócz tych Google Botów pojawia się jeszcze bardzo często pojęcie algorytmów. Czy mógłbyś wyjaśnić zwykłemu laikowi, czym są te tajemnicze algorytmy i dlaczego one mają taki wpływ i na pozycjonowanie, i też na to, w jaki sposób przygotowujemy treści na stronę?
DP: Jeżeli chodzi o algorytmy, to tak naprawdę co chwilę pojawiają się jakieś nowe algorytmy w wyszukiwarce, które Google wprowadza. Czasami mniejsze, czasami większe.
Generalnie w prosty sposób mówiąc, czym są algorytmy – to są to takie zmiany, które Google wprowadza w wyszukiwarce i mówi, że np. coś powinno zostać zrobione inaczej. Że większy nacisk będzie teraz na przykład na jakość treści.
Jak cofniemy się kilka lat wstecz, to zostały wprowadzone pewne algorytmy, które mówiły o tym, że treści powinny być jakościowe, że linki, które pozyskujemy do strony, powinny być wartościowe. I teraz, jeżeli będziemy robili coś, co jest niezgodne z tymi algorytmami, to po prostu wyniki mogą nie iść w dobrą stronę.
Więc jako specjaliści, którzy na co dzień pozycjonują setki stron, to jesteśmy na bieżąco z tymi wszystkimi algorytmami. I wiemy jak dobrze tę stronę zoptymalizować, jakie działania podejmować, a jakich działań nie podejmować. To dla zwykłego, tak jak powiedziałaś laika, może być troszeczkę dużą dawką wiedzy.
I teraz, jeżeli coś wykona źle na stronie, to może sobie bardziej zaszkodzić niż pomóc. Kiedy rozpocznie współpracę z agencją, to może się okazać, że najpierw trzeba naprawić pewne rzeczy, a dopiero potem myśleć o osiągnięciu lepszych wyników. Takie pojedyncze sytuacje też zdarzały się w naszej codziennej pracy.
Natomiast w skrócie mówiąc: algorytmy to są takie zmiany, które Google czasem wprowadza i do których należy się dostosować tak, aby osiągnąć lepsze wyniki.
Ile trzeba czekać na efekty pozycjonowania?
AI: Właśnie, te wyniki. Ile trzeba czekać na efekty pozycjonowania? Weźmy jako przykład nową kawiarnię. Otworzyła się nowa kawiarnia, ma swoją stronę, a ta strona zaczyna się pozycjonować za pomocą wiedzy i doświadczenia pozycjonera. Co dalej się dzieje?
D: Ile trzeba czekać na takie wyniki? Jeżeli weźmiemy sobie taką kawiarnię, to dużo zależy od tego, jaki budżet przeznaczymy na pozycjonowanie, jak będzie wyglądała współpraca z klientem, bo to jest bardzo ważne. Jeżeli będziemy mieli współpracę z klientem, który na przykład będzie nam odpisywał po tygodniu – co też się czasami zdarzało, że dosyć długo czekaliśmy na odpowiedź – to wiadomo, że te wyniki przesuną się nam w czasie.
Im szybciej klient i lepiej będzie z nami współpracował, to te wyniki będą szybciej.
Z reguły mówi się, że jeżeli rozpoczynamy współpracę przy jakimś nowym biznesie / nowej stronie, która nie ma żadnej wyszukiwalności, to 3 miesiące? To jest myślę, że taki termin, powiedzmy minimum, gdzie nasza strona w wynikach już powinna zacząć odnosić jakieś wartościowe wyniki, które mogą przynieść nam ruch. Natomiast zdarzają się też takie branże, w których ten wartościowy ruch zaczyna pojawiać się na przykład po 5-6 miesiącach. Ale są też takie branże, gdzie wyniki na przykład mamy po dwóch/trzech tygodniach, kiedy wprowadzimy optymalizację, kiedy wprowadzimy treści. To w narzędziach, z których na co dzień korzystamy, widzimy (analizując domenę), że wyniki zaczynają się poprawić. A w narzędziach typu Google Analytics widzimy, że ten ruch już zaczyna coraz większy być na naszej stronie.
To zależy od wielu elementów i wielu czynników, ale myślę, że głównie to jest budżet, kwestia współpracy z klientem (jak szybko akceptuje nasze rzeczy, jak szybko nam odpowiada) kwestia oczywiście konkurencji.
Jeżeli jest to świeża domena, to ja bym się tutaj uzbroił w takie trzy miesiące, jeżeli to jest taka średnia branża. Jeżeli to jest branża typu sklep RTV AGD i chcemy się pozycjonować na frazę „telewizor” albo „kuchenka”, to nie będzie to dwa, trzy miesiące, a będzie raczej to kilka miesięcy, jak nie kilkanaście miesięcy. Tutaj tak naprawdę rywalizujemy z ogromnymi konkurentami typu OLX, Allegro, Euro AGD, RTV AGD, Media Expert, Media Markt itd. To są po prostu kolosy, które istnieją na rynku już kilkadziesiąt lat, a jeżeli nasza firma dopiero co wchodzi, to wiemy, że potrzeba czasu. Warto mieć to więc na uwadze, że trzeba w ten czas się uzbroić, żeby po prostu nie rezygnować z tego po dwóch/trzech miesiącach, tylko dać nam właśnie ten czas, żebyśmy mogli się wykazać.
[CodeAttachment:button]
Czy sytuacja wygląda inaczej w przypadku strony, która ma już swoją historię?
AI: Czy sytuacja wygląda inaczej w przypadku strony, która ma już swoją historię?
D: Tak. Historia strony, historia naszej domeny jest ważnym czynnikiem, który wpływa rzeczywiście na pozycjonowanie.
Też zależy, jak ta historia wygląda. Bo jeżeli ta strona istniała tylko, a nic nie było przy niej robione, to może się okazać, że na wykresach nasza widoczność będzie w okolicach zera. Natomiast jeżeli było coś przy niej robione, klient miał już styczność z pozycjonowaniem w jakiejś firmie, to wyniki już będą. Teraz kiedy wchodzi agencja (kolejna lub pierwsza) na stronę, która już wcześniej ma jakąś historię, to jak najbardziej możemy osiągnąć te wyniki troszeczkę szybciej. Ale trzeba mieć na uwadze to, że co domena, co historia, co branża, to może to być w innym odstępie czasowym. Czas to jest ten główny wyznacznik, w który trzeba się po prostu uzbroić.
AI: Kiedy zamawiam jakąś usługę na przykład reklamę w Internecie, widzę ją, widzę jej treść, widzę grafikę, która jej towarzyszy. Jak mam rozpoznać, że pozycjonowanie działa, że w ogóle coś się zmieniło na mojej stronie?
D: Hmm... Tu bym powiedział, że jest kilka takich elementów.
Pierwszym elementem oczywiście jest sama wyszukiwarka, bo jeżeli pozycjonowanie działa, jeżeli wyniki osiągamy, to wiemy, że po wpisaniu jakichś konkretnych fraz kluczowych nasza domena będzie wyświetlała się wysoko w wynikach. Jeżeli mamy tę wspomnianą kawiarnię, to po wpisaniu na przykład „kawiarnia Warszawa” czy „kawiarnia Poznań” w zależności, w jakiej miejscowości mamy tę kawiarnię, to osiągając już jakieś wyniki, nasza domena zacznie po prostu pojawiać się coraz wyżej. Więc klient będzie to widział, że jego domena jest coraz wyżej i coraz wyżej.
Innym takim wyznacznikiem może być na przykład ruch na naszej stronie, który możemy sobie zweryfikować w Google Analytics.
Kolejnym wyznacznikiem może być, chociażby kwestia samej liczy zamówień, telefonów, wysłania formularza. To też myślę, że klient będzie widział. Jeżeli rzeczywiście te wyniki będą rosnąć, to powinniśmy mieć większą liczbę zapytań na naszej stronie, większą liczbę zakupów.
Oczywiście, tak jak powiedzieliśmy sobie w poprzednim odcinku, samo pozycjonowanie nie wpływa bezpośrednio na sprzedaż. Ale jest jednym z elementów, bo o tym, czy będziemy sprzedawać na naszej stronie, jak już ten klient do nas trafi, decyduje wiele innych aspektów:
czy cena będzie atrakcyjna,
czy termin dostawy będzie atrakcyjny,
czy ścieżka zakupowa będzie krótka, czy długa,
jaki jest sposób płatności czy tylko np. przelew, czy można zrobić blikiem operację itd.
Więc jest wiele aspektów. Ale myślę, że klient ze spokojem sam zauważy. A jeśli sam nie będzie tego widział, to specjaliści na pewno mu to pokażą. Zawsze może zapytać też specjalistę, o to, jak idzie pozycjonowanie i specjalista wtedy dostarczy mu jakieś materiały, np. pokaże mu to na wykresach. A też w raportach miesięcznych, które klient od nas z reguły dostaje, też widać jak się prezentuje ten cały proces.
Jak wygląda raportowanie pracy nad SEO?
AI: Ok, czyli takie raporty pokazujące, jak postępują prace, powinny być czymś oczywistym we współpracy między klientem a agencją?
D: Tak, dokładnie. Myślę, że to jest taka podstawa podstaw, żeby klient dostawał rozbudowane raporty, żeby dostawał informacje, co zostało wykonane na stronie np.
co zoptymalizowaliśmy w danym miesiącu,
jakie treści zostały stworzone,
ile tych treści zostało stworzonych,
jak zachowywała się kwestia widoczności strony (czyli dostarczenie informacji z różnych zewnętrznych narzędzi)
ile odnośników zostało pozyskanych dla niego, jak zachowywał się ruch na stronie.
Jeżeli mamy na przykład wizytówkę w Google Maps, to możemy pokazać jakieś statystyki z tej wizytówki, jeżeli zwłaszcza to jest klient lokalny: ile było na przykład kliknięć w numer telefonu, ile było zostawienia opinii.
Naprawdę te raporty mogą być bardzo mocno rozbudowane i posiadać wiele informacji na temat tego, co zostało wykonane i jak wygląda kwestia widoczności/ruchu na stronie względem na przykład poprzednich miesięcy.
AI: Czy to wygląda w ten sposób, że po prostu ten raport trafia do klienta bez żadnego komentarza? Myślę sobie, że dla wielu osób spis wyników, cyfr, rezultatów pokazanych w formie wykresów może nie do końca być czytelny. Czego można się spodziewać po agencji?
D: Myślę, że każda agencja tak naprawdę ma inny raport i tutaj w każdym raporcie mogą znajdować się zupełnie inne rzeczy. Ale jeżeli chodzi o kwestie czy tylko są to wykresy, czy tylko są to cyfry, to zależy znowu od agencji.
My zawsze staramy się klientowi poza tymi wykresami, poza informacjami np. procentowymi / poza liczbami, dodawać różnego rodzaju informacje właśnie takie wyjaśniające, co tak naprawdę jest co. Tak, żeby on wiedział, co oznacza dany wykres, tak żeby wiedział, co oznacza dana tabelka, tak żeby po prostu miał tego pełną świadomość. Zawsze może do nas zadzwonić, skontaktować się i chętnie mu odpowiemy na to pytanie.
Jeżeli będzie taka potrzeba, to zawsze można się spotkać online. W dzisiejszych czasach te spotkania online już stały się bardziej popularne niż takie spotkania bezpośrednio twarzą w twarz. Ale jeżeli będzie potrzeba, to zawsze możemy spotkać się na przykład w naszej siedzibie i porozmawiać sobie o tych wynikach, o planach np. na kolejny rok / na kolejny kwartał.
Te raporty zawsze trafiają u nas np. do panelu klienta. Mamy dedykowany panel klienta, w którym klient np. zostawia nam jakieś informacje, w których ma do dyspozycji raporty, faktury, które opłaca. Wszystko trzymamy w jednym miejscu, gdzie klient ma do tego dostęp.
[CodeAttachment:newsletter]
Kiedy wybrać inne rozwiązanie niż pozycjonowanie?
AI: Rozumiem, czyli pełna transparentność. A teraz zapytam przekornie, kiedy lepiej wybrać inne rozwiązanie niż pozycjonowanie, żeby zdobywać klientów?
D: Kiedy wybrać inne rozwiązanie niż pozycjonowanie? Może zmieniłbym to pytanie i nie zapytałbym, kiedy warto wybrać inne rozwiązanie niż pozycjonowanie, ale odpowiedziałbym na to tak, co warto jeszcze zrobić poza samym pozycjonowaniem.
Jednak pozycjonowanie, to jest dosyć popularny temat i naprawdę zaufało nam tysiące klientów. Mamy wiele case studies na naszej stronie, z którymi można się zapoznać i zobaczyć, jak wyglądały wyniki, jak zmieniał się ruch na stronie klienta. Więc wracając do samego pytania – ja bym pomyślał o jakichś dodatkowych elementach, dodatkowych działaniach, które rzeczywiście mogą nam tutaj pomóc osiągnąć szybciej dodatkowy ruch. Takimi działaniami mogą być zarówno działania marketingowe w Internecie, jak i działania poza Internetem.
Poza Internetem to mam na myśli to, że jeżeli jest to lokalny klient, to może on na przykład pomyśleć o tym, żeby poroznosić ulotki, co myślę, że kiedyś było dosyć popularne, teraz może już mniej. Ale to jest zawsze jakaś forma dotarcia do klienta. Zareklamować się po prostu w swojej okolicy – poza ulotkami może jakieś billboardy na różnych płotach (czasami są możliwości wykupienia reklamy). Więc to też wzmacnia i nasila popularność brandu, że po prostu jak ktoś idzie, widzi jakąś reklamę, codziennie koło niej przejeżdża, to widzi o reklama, dobra, spisze sobie numer, może tutaj się umówię/zadzwonię i zapytam, czy mają miejsce w tej restauracji, skoro się tak fajnie reklamuje.
Przechodząc do tych działań marketingowych, myślę, że tutaj można byłoby pomyśleć też o kampaniach reklamy płatnej. Czyli, jeżeli startujemy z biznesem i chcielibyśmy od razu mieć ruch na swojej stronie, to pomyślałbym właśnie o tej reklamie płatnej – dodatkowo oczywiście do pozycjonowania. I kiedy dla pozycjonowania potrzebujemy ,powiedzmy te 2-3 miesiące na osiągnięcie już jakichś wyników (oczywiście w zależności od branży), to w przypadku tej reklamy płatnej, efekty możemy zauważyć już od razu.
Przy reklamie płatnej, jeżeli płacimy za nią, to mamy efekty cały czas. Kiedy przestajemy płacić, to niestety ta reklama nam znika i zostajemy z niczym. Natomiast przy pozycjonowaniu musimy uzbroić się w troszeczkę większą cierpliwość, ale kiedy te wyniki już wypracujemy i zdarzy się taka sytuacja, że po prostu klient zrezygnuje z usługi z różnych powodów – bo nie oszukujmy się, klienci rezygnują – to te efekty zostają. To, co wypracowaliśmy dla klienta, to zostaje. I to nie będzie tak, że tak, jak przy reklamie płatnej, że odcinamy korek i nagle ruch znika. Przy pozycjonowaniu ten ruch jakby zostaje, oczywiście on stopniowo zacznie nam spadać, bo jednak jeżeli konkurencja dalej się pozycjonuje, to prędzej czy później nas wyprzedzi. Natomiast w przypadku reklamy płatnej, to nie będzie tak. W przypadku reklamy płatnej odcinamy korek, w przypadku pozycjonowania ten korek jest pomału zakręcany, ale jakby ten ruch nadal zostaje.
Więc myślę, że to są trzy takie rzeczy: pozycjonowanie, dodatkowo ta reklama płatna i tutaj pomyślałbym o tych dodatkowych działaniach poza Internetem, czyli jakimiś billboardami, na przykład jakimiś reklamami na płocie i tak dalej.
Ewentualnie – może nie ewentualnie – bo w dzisiejszych czasach warto też o to zadbać, aby prowadzić po prostu swoje media społecznościowe, typu Facebook, Instagram, to też rozwijać i dużo ludzi z tego korzysta. No i tam też na przykład można reklamy zakupić.
AI: Tak sobie myślę, że to jest dobry trop i dobry temat na kolejny odcinek, bo bardzo często jest tak, że przeciwstawia się pozycjonowanie kampaniom płatnym, że albo/albo, a może wcale to nie musi być w kontrze, ale właśnie ta współpraca i myślę sobie, że to jest dobry temat.
Ale pozostając jeszcze w temacie pozycjonowania, to na temat SEO krąży bardzo wiele mitów i o wiele z takich mitów o rozstrzygnięcie ich, pytają nas sami klienci. Dlatego w kolejnym odcinku odpowiemy na najbardziej intrygujące pytania naszych klientów. Na przykład, czy pozycjonowanie ma sens w przypadku gdy konkurencja ma pięć razy większy budżet?
Na dzisiaj dziękuję. Daniel, dziękuję Ci za rozmowę.
D: Dziękuję również.
AI: Do usłyszenia w kolejnym odcinku.